wtorek, 13 stycznia 2009

Zapachy.

Wczoraj z Misiem przełożyliśmy brewiarz tom nr III do skórzanej okładki. Na początku nam się pomyliło, bo się włożył do góry nogami. Jak już dego dokonałam, to i skorzystałam, odmawiając kompletę. On ma swój zapach...taki jak nic innego na świecie. Pomyślałam sobie, że znam dużo zapachów i generalnie jak pies tropiący, czasem mam ochotę za nimi pójść. Zapachy domów, w których mieszkałam, zapachy Przyjaciół, zapach świec, kadzidła, zapachy perfum, jakich używałam, zapach kawy, drewna...
Opłaca się mieć upośledzony węch ;), wtedy jest więcej miejsca na zapamiętywanie.
Zaczynam czuć, ot co.

2 komentarze:

  1. ja też ja też :)
    zapach pewnego dezodorantu - mieszkanie na pięknej
    zapach kurzu - wolska
    zapach remontu - kasztelańska
    zapach kawy i papierosa - dom rodziców

    zapach jesiennej trawy ... dobre wpomnienia
    zapach grzybów i grzybni ...
    zapach sernika
    zapach pierników
    zapach jak plan miasta - punkty charakterystyczne

    OdpowiedzUsuń
  2. to byłam ja. joasmok

    OdpowiedzUsuń